Nie jestem obiektywna. Miałam ogromną przyjemność być w Komitecie Naukowym Konferencji, czytałam świetne abstrakty, trochę też pomagałam organizacyjnie. A potem jak mówią, ubrałam inny kapelusz i miałam referat jako uczestniczka tego super spotkania w VR. Mówiłam o estetyce. Obroniłam (chyba) tezę, że tak jak długo jesteśmy w VR krócej niż w innej rzeczywistości, to przenosimy, kalkujemy estetykę do VR. Gdy zmienimy proporcje i więcej czasu będziemy spędzać w VR to tam będziemy tworzyć naprawdę. Odpowiadałam na pytania mówiąc, że sześciany w Maincrafcie ucieszyłyby Arystotelesa – taka piękna symetria.   Tematy referatów – bardzo różne, sporo prawniczych, za mało futurologicznych (moje zdanie). Świetne wystąpienia, trudne tematy przekraczania granic….   Za rok kolejne….mam nadzieję.  ps. tym razem miałam taką skrzydlatą awatarzycę...  

  Bardzo dziękuję organizatorom za możliwość spotkania w świecie VR. Wirtualium 2.0 to super pomysł na „spotkanie” i rozmowę.  Ale po kolei.  Tytuł mojego wystąpienia - Implementacja etyki w przestrzeni wirtualnej: analiza interdyscyplinarna związków moralnych w kontekście technologii wirtualnej rzeczywistości.   W zaledwie 20 minut chciałam zadać jak najwięcej pytań, po to, by zacząć dyskusję o moralności w świecie wirtualnym. Było ich sporo, jednocześnie jasno zajęłam stanowisko, że tak, potrzebujemy kodeksów etycznych w świecie wirtualnym!  To tyle na gorąco, bo jest naprawdę ciekawie i zaraz będzie kolejna dyskusja!   Ps. mój awatar dziś używałx zaimków they/tchem i był bardzo niejednoznaczny w odbiorze…ale o to też chodzi w VR, organizatorzy przejęli zasadę nie używania tytułów naukowych, nazwisk tylko zwracaliśmy się po swoich nickach. Ps2. Spora dawka etyki to aż trzy prezentacje o aspektach etycznych VR....jak na konferencję mocno techniczną to na...

  Tak się wygląda jak się robi selfie w goglach VR.  W zeszłym roku brałam udział w warsztatach dla dziennikarzy dotyczących cyber bezpieczeństwa. Okazało się, że mam sporą wiedzę, moi bohaterowie są bezpieczni, dane również, poprawiłam kilka rzeczy, żeby bardziej dbać o rozmówców i siebie.  Wczoraj odbyło się kolejne spotkanie, tym razem w VR ćwiczyłam swoje zachowania jako dziennikarka śledcza.  To super warsztat, dzięki temu wiem, że moją mocną stroną jest przeprowadzanie pogłębionych wywiadów, a nie pakowanie się w tarapaty jako dziennikarka śledcza, czy reporterka wojenna.  VR to cudowne narzędzie, które pozwala naprawdę przepracować wiele sytuacji, dowiedzieć się o sobie, swoich mocnych i słabych stronach. Dodatkowo scenariusz przygotowany dla dziennikarzy pozwala się uczyć, sprawdzać jakie decyzje warto podejmować, wyuczać się schematów. Wszystko po to, by nie zginąć i nie narażać na kłopoty swoich bohaterów, współpracowników i redakcji.  Szkolenie o...